- Zdaję sobie sprawę, że główne problemy, przed jakimi stoimy, nie znikną w grudniu. Do nich należy zarówno kryzys, który ciągle daje o sobie znać, sytuacja w strefie euro - powiedział na konferencji prasowej Tusk. Dodał, że będzie też przewodniczył spotkaniom państw strefy euro.- Zdaję sobie sprawę, że nie jest to wyzwanie dotyczące tylko waluty i tylko kwestii materialnych, ale przyszłość gospodarcza Unii Europejskiej i przyszłość strefy euro to kwestia fundamentalnego zaufania Europejczyków do samych siebie i do Europy - podkreślił polski premier. Wyraził też przekonanie, że nie ma sprzeczności między dyscypliną finansów publicznych a wzrostem gospodarczym. - Moje doświadczenie jako premiera polskiego rządu pokazuje, że połączenie dwóch wyzwań - fiskalnej dyscypliny i wzrostu - jest możliwe. W ostatnich siedmiu latach, kiedy jestem premierem polskiego rządu, uzyskaliśmy skumulowany wzrost blisko 20 proc. i utrzymaliśmy równocześnie dyscyplinę finansową - mówił Tusk. - Będziemy skutecznie szukali drogi, aby te dwa cele wspierały się nawzajem - dodał. Przypomniał przy tym, że prezydent Francji Francois Hollande w sobotę na spotkaniu europejskich socjaldemokratów w Paryżu również opowiedział się za polityką wzrostu w ramach dyscypliny i odpowiedzialności. - Ja oferuję dobrą wolę, odrobinę wyobraźni i ciekawego wschodnioeuropejskiego doświadczenia, i przede wszystkim wielką wiarę w to, że Europa ma sens i będzie miała sens - zaznaczył.