Podczas szczytu Partnerstwa Wschodniego, który odbywa się w Brukseli, Donald Tusk mówił, że wczorajsza śmierć pięciu ukraińskich wojskowych na ogarniętym konfliktem wschodzie kraju "jest najnowszym dowodem tragicznych konsekwencji agresji Rosji na Ukrainę". W spotkaniu z przedstawicielami 28 krajów Unii Europejskiej uczestniczą reprezentanci sześciu państw byłego bloku sowieckiego, w tym Ukrainy. Po rozmowach z prezydentem Petrem Poroszenko, które poprzedzały szczyt, Donald Tusk napisał na Twitterze, że "UE nigdy nie uzna bezprawnej rosyjskiej aneksji Krymu".Konflikt na wschodzie Ukrainy trwa od wiosny 2014 roku. Zginęło w nim ponad 10 tysięcy osób.