Jak informuje "The Guardian", szefowie Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej dostają po podwyżce po 32 700 euro brutto. Ich pensje wzrosły o 1,7 proc., czyli ok. 550 euro (2,3 tys. zł) miesięcznie. To efekt wyrównania, które jest obliczane na podstawie m.in. zmiany kosztów życia w Brukseli. Dla porównania, jako premier Donald Tusk zarabiał ok. 165 tys. zł rocznie. Natomiast zarobki polskich europosłów, których w Parlamencie Europejskim mamy 51, wynoszą ponad 8 tys. euro miesięcznie (ponad 32 tys. zł). Płaca Tuska jest częściowo opodatkowana i obejmuje m.in. ryczałt mieszkaniowy. Szef Rady Europejskiej dostaje ponad 20 tys. euro na rękę. Mniej zarabiają szefowie rządów w Niemczech i Wielkiej Brytanii oraz prezydent USA. Zasady wynagradzania unijnych urzędników oparte są na 16-stopniowej skali, której podstawą jest staż pracy. Pensja wzrasta co dwa lata, a przy ustalaniu podwyżek brane są pod uwagę m.in. inflacja i siła nabywcza w poszczególnych krajach członkowskich.