Donald Trump zaprzysiężony na 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych
Aktualizacja
Republikanin Donald Trump został zaprzysiężony w piątek na Kapitolu jako 45. prezydent Stanów Zjednoczonych. W mowie inauguracyjnej nowy prezydent zapowiedział, że Stany Zjednoczone "nie chcą narzucać amerykańskiego stylu życia innym krajom, ale chcą być (dla nich) przykładem". Prezydent dodał, że dla Ameryki nadeszła teraz "godzina działania". Zapowiedział, że "zabierze władzę z Waszyngtonu" i obiecał "koniec masakrowania Ameryki".
Donald TrumpJUSTIN LANEPAP/EPA
Trump rozpoczął przemówienie dziękując byłym prezydentom Stanów Zjednoczonych, Amerykanom i ludziom na całym świecie, a szczególnie Barackowi Obamie i jego administracji za pomoc w przekazaniu władzy.
Skoncentrował się następnie na tematach, które stanowiły główne wątki jego kampanii wyborczej: odbudowie amerykańskiego przemysłu, ochronie miejsc pracy, odebraniu władzy "waszyngtońskim politykom" na rzecz zwykłych Amerykanów i kierowaniu się dewizą "Ameryka przede wszystkim".
Trump nakreślił - jak komentują media w USA - ponury obraz sytuacji Stanów Zjednoczonych i ich obywateli; Ameryka jest krajem opustoszałych fabryk i szerzy się w niej przestępczość; nazwał bezczynne zakłady "grobowcami" i zauważył, że rząd federalny wydawał miliardy dolarów na obronę granic "innych krajów".
Prezydent powiedział, że podczas gdy polityczni przywódcy w Waszyngtonie cieszyli się swymi sukcesami, "borykające się rodziny w całym naszym kraju nie miały wielu rzeczy, z których mogły się cieszyć".
"To wszystko zmienia się (...) właśnie tutaj i właśnie teraz, ponieważ ta chwila to wasza chwila" - oznajmił Trump i dodał: "To masakrowanie Ameryki kończy się właśnie tu i kończy się właśnie teraz".
"Każda decyzja dotycząca handlu, podatków, imigracji, spraw zagranicznych będzie podejmowana tak, aby przyniosła korzyści amerykańskim pracownikom i amerykańskim rodzinom" - obiecał.
"20 stycznia 2017 roku będzie zapamiętany jako dzień, w którym lud stał się znowu przywódcą narodu (amerykańskiego)" - zaznaczył.
Prezydent powiedział też: "Wszyscy Amerykanie w każdym miasteczku daleko i blisko, od jednego oceanu do drugiego oceanu, usłyszcie te słowa: nigdy więcej nie będziecie ignorowani".
"Będę walczył dla was, poświęcając każde tchnienie (...), i nigdy, nigdy was nie zawiodę" - kontynuował Trump.
Oznajmił, że "nowa wizja będzie rządziła naszą ziemią", i powtórzył: "Ameryka przede wszystkim", co było wyborczym hasłem jego kampanii. "Odbudujemy kraj rękoma amerykańskich pracowników" - dodał.
"Razem na wiele, wiele lat określimy drogę, jaką pójdzie Ameryka i świat" - oświadczył.
Trump powiedział też, że Stany Zjednoczone "muszą chronić (Amerykanów) przed zabieraniem amerykańskich miejsc pracy przez inne kraje". "Będziemy postępować według dwóch prostych reguł: kupować amerykańskie (produkty) i zatrudniać Amerykanów" - oznajmił.
Prezydent ogłosił, że jego administracja odbuduje infrastrukturę w kraju, aby dać pracę tym, którzy są bezrobotni.
Członkowie administracji Donalda Trumpa
Prezentujemy pewnych i prawdopodobnych członków przyszłej administracji Donalda Trumpa.
Donald Trump i Jared KushnerAFP
Mike Pence i Donald TrumpAFP
Rick Perry - minister energii. Ma 66 lat. Były gubernator Teksasu ubiegał się o nominację Partii Republikańskiej w listopadowych wyborach prezydenckich w USA, ale przegrał rywalizację z Trumpem. AFP
Andrew Puzder - minister pracy. Ma 66 lat. Były szef sieci tanich restauracji szybkiej obsługi Hardee's oraz Carl's Jr. Głośno sprzeciwiał się regulacjom proponowanym przez prezydenta Baracka Obamę.AFP
Wilbur Ross - minister handlu. Miliarder, który określa się jako zwolennik związków zawodowych oraz osoba mająca bardzo duże doświadczenie w handlu międzynarodowym. AFP
Ryan Zinke - minister spraw wewnętrznych. Ma 55 lat. Były republikański kongresmen z Montany. Według doniesień mediów, tak jak Trump sceptycznie odnosi się do konieczności walki z ociepleniem klimatu.AFP
John Kelly - minister bezpieczeństwa narodowego. Ma 66 lat. Emerytowany czterogwiazdkowy generał piechoty morskiej. W latach 2012-2016 kierował Dowództwem Południowym na Florydzie.AFP
Mike Pompeo - szef CIA. Ma 53 lata. Były republikański kongresmen z Kansas, zdecydowanie krytykował politykę prezydenta Baracka Obamy, a szczególnie porozumienie nuklearne z Iranem.AFP
Dan Coats - dyrektor wywiadu. Ma 73 lata. Były senator z Indiany, w okresie prezydentury George'a W. Busha był ambasadorem USA w Berlinie.AFP
Jeff Sessions - prokurator generalny. Ma 70 lat. Przez 20 lat reprezentował w Senacie konserwatywny stan Alabama. Uchodzi za przeciwnika rozwiązań przyznającym imigrantom prawo do ubiegania się o obywatelstwo USA. AFP
James Mattis - minister obrony. Emerytowany generał w Korpusie Piechoty Morskiej USA dowodził operacjami na Bliskim Wschodzie, a także stał na czele Centralnego Dowództwa. Ma 66 lat.AFP
Steven Mnuchin - minister finansów. był szefem finansowym kampanii Trumpa. Zaczynał karierę w banku Goldman Sachs, gdzie pracował przez 17 lat. Następnie stworzył fundusz hedgingowy i zaczął finansować takie przeboje jak "X-Men" czy "Avatar".AFP
Nikky Haley - ambasador USA przy ONZ. Ma 44 lata. Przez dwie kadencje była gubernatorem Karoliny Południowej, media zwracały uwagę na jej małe doświadczenie na arenie międzynarodowej.AFP
Rex W. Tillerson - sekretarz stanu USA. Ma 64 lata. Media zwracały uwagę na bardzo dobre relacje byłego szefa koncernu naftowego ExxonMobil z władzami rosyjskimi, a także jego pozytywne komentarze na temat polityki Kremla. AFP
Jared Kushner - doradca ds. umów handlowych i Bliskiego Wschodu. Mąż córki Trumpa, Ivanki. Ma 35 lat. AFP
Steve Bannon - gówny doradca i szef strategów Białego Domu. Ma 61 lat. Był szefem sztabu wyborczego Trumpa i na okres wyborów zrezygnował z kierowniczego stanowiska w konserwatywnym portalu Breitbart News. AFP
Thomas Bossert (L) - doradca ds. bezpieczeństwa i antyterroryzmu. Ma 41 lat. Były zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego za prezydentury George'a W. Busha. Dotychczas szef firmy konsultingowej.AFP
Michael T. Flynn, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego. Ma 57 lat.Emerytowany generał i były szef Agencji Wywiadu Wojskowego (DIA).AFP
Mike Pence, wiceprezydent USA, ma 57 lat. Przez 10 lat zasiadał w Izbie Reprezentantów Kongresu USA, a od 2013 roku był gubernatorem Indiany. Uchodzi za skrajnego konserwatystę, zwłaszcza w sprawach społecznych, jak aborcja czy prawa gejów.AFP
Trump zapowiedział, że Amerykanie odnajdą solidarność i "wzajemną lojalność", i zaapelował o "nowe poczucie narodowej dumy", które pozwoli zaleczyć konflikty i podziały między obywatelami Ameryki.
"Zbyt długo broniliśmy granic innych krajów, podczas gdy odmawialiśmy obrony naszego" - mówił Trump. Oświadczył, że żałuje, iż Ameryka finansuje "armie innych krajów", podczas gdy siły zbrojne USA zostały "w smutny sposób" osłabione; obiecał ochronę amerykańskich granic i to, że od tej pory interesy Ameryki będą zawsze priorytetem Waszyngtonu.
Zapowiedział też, że Stany Zjednoczone "będą chronić stare sojusze i tworzyć nowe", a także zjednoczą "cywilizowany świat przeciwko radykalnemu islamskiemu terroryzmowi", który zostanie wykorzeniony.
Stany Zjednoczone "nie chcą narzucać amerykańskiego stylu życia innym krajom, ale chcą być (dla nich) przykładem" - zastrzegł Trump.
Prezydent dodał, że "skończyły się puste obietnice", a dla Ameryki nadeszła teraz "godzina działania". "Nie będziemy akceptowali polityków, którzy tylko mówią i nie działają" - podkreślił.
"Razem przywrócimy Ameryce jej siłę. Przywrócimy Ameryce jej bogactwo. Przywrócimy Ameryce jej dumę. Przywrócimy Ameryce bezpieczeństwo. I, tak, przywrócimy Ameryce jej wielkość" - powiedział na zakończenie.
Przemówienie Trumpa trwało 16 minut i było krótsze niż mowy inauguracyjne większości prezydentów - pisze Politico. Jak komentuje AFP, wystąpienie nowego prezydenta miało wydźwięk "ofensywny i zdecydowanie populistyczne akcenty".
BBC podsumowuje, że dwa najczęściej używane w tej mowie słowa to "Ameryka" i "Amerykanie". Według AP przemówienie Trumpa było "bezceremonialnym przeglądem" wątków, które napędzały jego kampanię wyborczą, czyli "ekonomicznego nacjonalizmu i populizmu".
Inauguracja Donalda Trumpa
W Waszyngtonie trwa inauguracja Donalda Trumpa. Prezydent elekt przybył już do Białego Domu na ostatnie spotkanie z ustępującym szefem państwa Barackiem Obamą przed zaprzysiężeniem na 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Prezydent i wiceprezydent USA z żonami Getty Images
Nowa pierwsza rodzina USA PAP/EPA
Pierwsze przemówienie Donalda Trumpa jako prezydenta USAAFP
Pierwsze przemówienie Donalda Trumpa jako prezydenta USAAFP
Pierwsze przemówienie Donalda Trumpa jako prezydenta USAAFP
Zaprzysiężenie Donalda TrumpaAFP
Zaprzysiężenie Donalda Trumpa AFP
Zaprzysiężenie Donalda TrumpaAFP
Zaprzysiężenie Donalda Trumpa na prezydenta USAAFP
Zaprzysiężenie Donalda Trumpa na prezydenta USAAFP
Zaprzysiężenie Donalda Trumpa na prezydenta USAAFP
Inauguracja Donalda TrumpaPAP/EPA
Inauguracja Donalda TrumpaAFP
Inauguracja Donalda TrumpaAFP
Inauguracja Donalda TrumpaAFP
Inauguracja Donalda TrumpaAFP
Inauguracja Donalda TrumpaAFP
Donald Trump przybył na KapitolAFP
Rodzina Donalda Trumpa na zaprzysiężeniu JUSTIN LANEPAP
Nowa pierwsza rodzina na inauguracji JUSTIN LANEPAP
Inauguracja Donalda Trumpa na prezydentaAFP
Inauguracja Donalda Trumpa na prezydentaAFP
Byli prezydenci na inauguracji Donalda TrumpaAFP
Kolumna z Donaldem Trumpem w drodze na Kapitol AFP
Przygotowania do inauguracyjnej kolacji MOLLY RILEY AFP
Inauguracja Donalda TrumpaAFPEast News
Amerykanie zgromadzeni w Waszyngtonie czekają na zaprzysiężenie Donalda TrumpaPAP
Amerykanie zgromadzeni w Waszyngtonie czekają na zaprzysiężenie Donalda TrumpaPAP
W uroczystościach biorą udział liczni goście m.in. byli prezydenci USA. Na zdjęciu John Bush z żoną LaurąJOHN ANGELILLOPAP/EPA
Na inaugurację Donalda Trumpa przybyła jego główna rywalka z kampanii wyborczej Hillary Clinton z mężem Billem Clintonem, byłym prezydentem USAJOHN ANGELILLOPAP
Msza święta w St John's Episcopal ChurchAPEast News
Msza święta w St John's Episcopal ChurchAPEast News
Msza święta w St John's Episcopal ChurchAPEast News
Donald Trump z żoną wzięli udział w mszy św. w St. John' s Episcopal Church w WaszyngtonieAFP
Donald Trump z żoną wzięli udział w mszy św. w St. John' s Episcopal Church w WaszyngtonieNICHOLAS KAMMAFP
Tłumy czekają na zaprzysiężenie Donalda TrumpaSHAWN THEW PAP/EPA
Tłumy w Waszyngtonie czekają na zaprzysiężenie Donalda TrumpaSHAWN THEW PAP/EPA
Donald i Melania Trumpowie oraz Barack i Michelle Obamowie pozowali do wspólnego oficjalnego zdjęcia. "Miło was widzieć. Gratulacje" - powitał Obama swego następcę i jego małżonkę.JIM WATSONAFP
Donald i Melania Trumpowie oraz Barack i Michelle Obamowie pozowali do wspólnego oficjalnego zdjęcia. "Miło was widzieć. Gratulacje" - powitał Obama swego następcę i jego małżonkę.JIM WATSONAFP
Donald i Melania Trumpowie oraz Barack i Michelle Obamowie pozowali do wspólnego oficjalnego zdjęcia. "Miło was widzieć. Gratulacje" - powitał Obama swego następcę i jego małżonkę.JIM WATSONAFP
Donald i Melania Trumpowie oraz Barack i Michelle Obamowie pozowali do wspólnego oficjalnego zdjęcia. "Miło was widzieć. Gratulacje" - powitał Obama swego następcę i jego małżonkę.JIM WATSONAFP
Donald i Melania Trumpowie oraz Barack i Michelle Obamowie pozowali do wspólnego oficjalnego zdjęcia. "Miło was widzieć. Gratulacje" - powitał Obama swego następcę i jego małżonkę.JIM WATSONAFP
Donald i Melania Trumpowie oraz Barack i Michelle Obamowie pozowali do wspólnego oficjalnego zdjęcia. "Miło was widzieć. Gratulacje" - powitał Obama swego następcę i jego małżonkę.JIM WATSONAFP
Donald i Melania Trumpowie oraz Barack i Michelle Obamowie pozowali do wspólnego oficjalnego zdjęcia. "Miło was widzieć. Gratulacje" - powitał Obama swego następcę i jego małżonkę.JIM WATSONAFP
Donald i Melania Trumpowie oraz Barack i Michelle Obamowie pozowali do wspólnego oficjalnego zdjęcia. "Miło was widzieć. Gratulacje" - powitał Obama swego następcę i jego małżonkę.JIM WATSONAFP
Donald i Melania Trumpowie oraz Barack i Michelle Obamowie pozowali do wspólnego oficjalnego zdjęcia. "Miło was widzieć. Gratulacje" - powitał Obama swego następcę i jego małżonkę.JIM WATSONAFP
Donald i Melania Trumpowie oraz Barack i Michelle Obamowie pozowali do wspólnego oficjalnego zdjęcia. "Miło was widzieć. Gratulacje" - powitał Obama swego następcę i jego małżonkę.JIM WATSONAFP
Donald i Melania Trumpowie oraz Barack i Michelle Obamowie pozowali do wspólnego oficjalnego zdjęcia. "Miło was widzieć. Gratulacje" - powitał Obama swego następcę i jego małżonkę.JIM WATSONAFP
Donald i Melania Trumpowie oraz Barack i Michelle Obamowie pozowali do wspólnego oficjalnego zdjęcia. "Miło was widzieć. Gratulacje" - powitał Obama swego następcę i jego małżonkę.JIM WATSONAFP
Donald i Melania Trumpowie oraz Barack i Michelle Obamowie pozowali do wspólnego oficjalnego zdjęcia. "Miło was widzieć. Gratulacje" - powitał Obama swego następcę i jego małżonkę.JIM WATSONAFP