Donald Trump zażądał od kubańskich władz uwolnienia wszystkich więźniów politycznych - informuje agencja AFP. W piątkowej przemowie prezydent USA określił rządy Raula Castro mianem "brutalnych" i zapowiedział przywrócenie wolności na Kubie. "W interesie Ameryki jest wolność na naszej półkuli, niezależnie od tego, czy mówimy o Kubie, czy Wenezueli" - oznajmił Donald Trump w Miami, podczas spotkania ze społecznością pochodzenia kubańskiego. "Ameryka ujawni zbrodnie reżimu Castro i stanie po stronie narodu kubańskiego w jego walce o wolność" - zapowiedział prezydent USA. Zwracając się do kubańskich władz, zażądał również, by przestały one "ukrywać przestępców". "Nie macie innego wyjścia" - powiedział Donald Trump. Prezydent oświadczył, że nie zniesie sankcji wobec Kuby, dopóki nie zostaną tam przeprowadzone demokratyczne wybory.