Ostatni post na facebookowym koncie Donalda Trumpa datowany jest na 6 stycznia 2021 r. Apelował do uczestników szturmu na Kapitol o "zachowanie spokoju" i "powstrzymanie się od przemocy". "Pamiętajcie, że MY jesteśmy Partią Prawa i Porządku - szanujcie Prawo" - pisał. W czwartek przywrócono również konto Trumpa na Instagramie. Ostatnie zdjęcie dotyczy zapowiedzi przemówienia Trumpa przed Białym Domem, które dało początek zamieszkom. Od czasu blokady w mediach społecznościowych Trump korzysta z własnej platfotmy Truth Social. Protest zamienił się w zamieszki 6 stycznia 2021 roku tysiące zwolenników Donalda Trumpa w proteście przeciwko wynikom wyborów prezydenckich z listopada 2020 roku zaatakowało Kapitol. Zwolennicy ustępującego prezydenta próbowali zablokować potwierdzenie zwycięstwa wyborczego przyszłego prezydenta Joe Bidena. W trakcie zamieszek zginęło pięć osób, a wiele zostało rannych. Departament Sprawiedliwości informował, że aresztowano ponad 860 osób za przestępstwa związane ze szturmem na Kapitol, w tym ponad 260 oskarżonych o napaść lub utrudnianie egzekwowania prawa. Meta tłumaczy decyzję O planach przywrócenia kont Trumpa firma Meta Platforms - właściciel Facebooka, Instagrama, Messengera i WhatsAppa - informowała pod koniec stycznia. "Nie chcemy wchodzić w drogę otwartej, publicznej i demokratycznej debacie na platformach Meta - zwłaszcza w kontekście wyborów w demokratycznych społeczeństwach, jak Stany Zjednoczone" - uzasadniał prezes Meta ds. Globalnych Nick Clegg. Dodawał, że społeczeństwo powinno mieć możliwość się "co mówią politycy" i pozwoli to na dokonanie świadomego wybory podczas głosowania w wyborach. "Zawieszenie było nadzwyczajną decyzją podjętą w nadzwyczajnych okolicznościach. (...) Teraz, kiedy upłynął okres zawieszenia, pytanie nie brzmi, czy zdecydujemy się przywrócić konta pana Trumpa, ale czy wciąż utrzymują się takie nadzwyczajne okoliczności, że przedłużenie zawieszenia poza pierwotny dwuletni okres byłoby uzasadnione" - podkreślił Clegg.