W wywiadzie dla Piersa Morgana w telewizji CNN Trump, który popiera w wyborach republikańskiego kandydata Mitta Romneya, powiedział, że "nie widzi powodów", dlaczego Obama miałby jego propozycję odrzucić - chyba że ma coś do ukrycia. Biały Dom zignorował wystąpienie Trumpa, a komentatorzy ocenili je jako jego kolejną próbę zwrócenia na siebie uwagi. Niektórzy wykpili jego propozycję. Część konserwatywnych komentatorów twierdzi, że na studiach na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku w latach 80. Obama miał marne wyniki w nauce. Niektórzy prawicowi przeciwnicy prezydenta sugerują też, że nie urodził się na Hawajach, jak głosi jego oficjalna biografia, tylko w Kenii. Do grupy tej należy m.in. Trump. W zeszłym roku Biały Dom udostępnił mediom świadectwo urodzenia Obamy, który urodził się 4 sierpnia 1961 r. na Hawajach. Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski