"To kolosalne zwycięstwo dla naszych rolników, pracowników sektora energetycznego oraz robotników" - zachwalał północnoamerykańskie porozumienie Trump podczas ceremonii jego podpisania w Białym Domu. "Wszyscy mówili, że to umowa, której nie da się zawrzeć, a my to zrobiliśmy" - dodał. Zastępuje NAFTA USMCA zastępuje umowę NAFTA - układ o wolnym handlu między trzema krajami Ameryki Północnej, który wszedł w życie w 1994 r. i którego renegocjacje rozpoczęły się w 2017 r. W ocenie prezydenta USA, NAFTA powodowała masowe zamykanie miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych. Trump wielokrotnie nazywał ten układ "straszliwym", a jego "pozbycie się" było jedną z jego kluczowych obietnic kampanijnych w 2016 r. Trump zapowiada "boom pracowników przemysłowych" W tegorocznej kampanii Trump reklamuje USMCA jako jeden z sukcesów swojej polityki gospodarczej. "Z podpisaną USMCA przywracamy moc amerykańskiego przemysłu jak nigdy wcześniej" - deklarował Trump na wtorkowym wiecu wyborczym w Wildwood w New Jersey. Zapowiadał też "boom pracowników przemysłowych" (ang. "blue-collar boom"). Portal Politico wskazuje, że NAFTA zostanie zastąpiona dopiero, gdy umowę USMCA ratyfikuje Kanada, a trzy północnoamerykańskie państwa zaczną stosować zapisy nowego porozumienia. Może to potrwać nawet miesiące. To drugi układ handlowy podpisany przez Trumpa w styczniu. Wcześniej prezydent USA złożył swój podpis pod pierwszą częścią porozumienia handlowego z Chinami. "Ponadpartyjny sukces" USMCA została ratyfikowana przez Kongres USA w grudniu zeszłego roku. Opowiedzieli się za nią republikanie oraz większość demokratów. Głosowanie w parlamencie poprzedzały międzypartyjne negocjacje. W końcu doszło do porozumienia między stronami. Mimo tego na ceremonii podpisania USMCA nie byli obecni przedstawiciele demokratów. Specjalny przedstawiciel rządu USA ds. handlu, Robert Lighthizer, dziękował jednak w środę temu ugrupowaniu za "ponadpartyjny sukces". Parlamentarzyści demokratów wskazują, że w USMCA są zapisy, o które starali się przez lata. Co przewiduje nowa umowa? W nowej umowie przewidziane są m.in. nowe reguły pochodzenia. By kwalifikować się do bezcłowego importu, co najmniej 75 proc. wartości produktu będzie musiało pochodzić z USA, Kanady lub Meksyku. Jednocześnie 40 proc. wartości musi być wytworzone przy płacy na minimalnym poziomie 16 dolarów na godzinę. Nowa umowa aktualizuje relacje handlowe między trzema krajami, chroni miejsca pracy i wspiera wzrost gospodarczy. Jest w niej także mowa o skutecznej ochronie środowiska i praw pracowniczych, zawarto również zapisy uznające, że proces produkcji stali musi przebiegać w jednym z trzech krajów umowy, by uzyskać uprzywilejowane traktowanie. Pakt został podpisany 10 grudnia zeszłego roku w Meksyku. Była to poprawiona wersja tekstu, podpisanego pod koniec 2018 r. podczas szczytu G20 w Buenos Aires. Zmiany zostały wprowadzone z inicjatywy Stanów Zjednoczonych, oryginalną wersję ratyfikował jedynie Meksyk w czerwcu 2019 r. Z Waszyngtonu Mateusz Obremski