Prezydent podkreślił, że ogłasza stan klęski żywiołowej na prośbę gubernatora stanu Teksas Grega Abbott, aby "uruchomić wszelkie możliwe siły, które wesprą władze w walce z żywiołem". Narodowe Centrum ds. Huraganów powiadomiło w piątek wieczór o dotarciu huraganu Harvey do stanu Teksas. Zagrożonych jest kilkadziesiąt hrabstw położonych w odległości do 150 km od wybrzeża. "Wiemy, że są miliony ludzi, którzy odczują jego skutki" - powiedział rzecznik Narodowego Centrum ds. Huraganów, Dennis Feltgen. "Modlimy się, by ci ludzie zastosowali się do poleceń służb ratowniczych i usunęli się z drogi niszczycielskiego żywiołu". W nocy z piątku na sobotę podano, że huragan, który w piątek rano zaliczono do drugiej kategorii w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona, został podniesiony do czwartej kategorii. Prędkość wiatru osiąga ponad 201 km na godz. Spodziewane są opady do 1 metra i powodzie, "z jakimi jeszcze nigdy nie mieliśmy do czynienia" - powiedział agencji Associated Press jeden z ekspertów. Agencje informują, że Harvey dotarł już do miasta Corpus Christi i Houston, gdzie sieje zniszczenie, "którego niszczycielskie skutki - jak zauważa AP - przyjdzie nam usuwać przez bardzo długi czas". Władze stanowe wezwały ludzi w Houston i Corpus Christi jeszcze w piątek do dobrowolnej ewakuacji, a tych, którzy zdecydowali się pozostać do nieopuszczania domostw. Z kolei władze federalne przygotowują się do udzielania nieodzownej pomocy medycznej i humanitarnej. Zmobilizowano ponad 400 lekarzy i pielęgniarek. W Zatoce Meksykańskiej zarządzono przerwanie rejsów czterech statków wycieczkowych z tysiącami pasażerów na pokładzie. Zostały one skierowane do innych portów bądź nakazano im przeczekanie huraganu w portach Meksyku. Ostatnim huraganem, który uderzył w USA z taką siłą był w październiku 2005 roku huragan Wilma na Florydzie.