Przypomnijmy, że Fort Trump to robocza nazwa stałej bazy wojsk amerykańskich w Polsce. Obecny prezydent Stanów Zjednoczonych miał obiecać utworzenie takiej jednostki prezydentowi Andrzejowi Dudzie, ale jak wynika ze wspomnień Boltona, zapomniał o tym albo nie chce o tym pamiętać. Według "The Room Where It Happened. A White House Memoir", temat Fortu Trump pojawił się podczas rozmowy amerykańskiego prezydenta z niemiecką kanclerz Angelą Merkel. Trump miał zapytać Merkel: "Czy naprawdę chcemy Fortu Trump [w Polsce]?". "Przypomniałem, że zgodził się na to w trakcie kilku rozmów z polskim prezydentem Andrzejem Dudą, że Polacy zapłacą za jego budowę i że 1 września wybiera się do Polski z okazji 80. rocznicy nazistowskiej inwazji, co jednak go nie przystopowało. Powiedział, że nie przypomina sobie, by zgodził się na Fort Trump, co pokazuje stan jego pamięci albo umiejętność ignorowania wszystkiego, o czym nie chce pamiętać" - pisze Bolton. Dalej były doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych ujawnia, że rozmowę na temat Fortu Trump w Polsce chciał kontynuować amerykański sekretarz obrony Mark Esper. "Próbował wytłumaczyć, że obecność wojska w Polsce będzie miała charakter rotacyjny, a nie stały, ale Trump przeszedł do następnego punktu rozmowy, trwających w Korei Południowej manewrów wojskowych". Na rewelacje Boltona zareagowała amerykańska ambasador w Polsce Georgette Mosbacher. Twierdzi ona, że Trump nie pamiętał jedynie, że amerykańska baza w Polsce ma nosić nazwę "Fort Trump". "To mylące stwierdzenie - nazwa 'Fort Trump' nigdy nie była rozważana. Uwaga prezydenta Donalda Trumpa skierowana jest na Wspólną Deklarację o Współpracy Obronnej, podpisaną przez obydwu prezydentów, która jest realizowana na bieżąco i zgodnie z harmonogramem. W Polsce będzie więcej żołnierzy z USA" - napisała ambasador na Twitterze.