Według rozmówców gazety Andrew McCabe był zaskoczony i zaniepokojony takim pytaniem. Do spotkania miało dojść w gabinecie owalnym krótko po tym, jak James Comey został przez Donalda Trumpa zwolniony, a McCabe pełnił obowiązki szefa FBI do czasu wyboru nowego dyrektora. Podczas tej zapoznawczej rozmowy Trump miał wytykać McCabe'owi fakt, że jego żona Jill McCabe starała się o mandat senatora z ramienia Partii Demokratycznej. To właśnie wtedy Trump, wedle doniesień, zapytał, na kogo McCabe głosował w wyborach prezydenckich. Ten odpowiedział, że nie głosował w tych wyborach. Później prezydent atakował McCabe'a i jego żonę na Twitterze, a nowym szefem FBI został Christopher Wray. Ostatnio Christopher Wray miał zagrozić dymisją po tym, jak prokurator generalny Jeff Sessions domagał się, by zwolnił z FBI McCabe'a, obecnie zastępcę szefa FBI. Przebiegiem spotkania Trumpa z McCabe'em - pod kątem ewentualnej obstrukcji wymiaru sprawiedliwości - zainteresował się już prokurator specjalny Robert Mueller.