Donald Trump wydał w niedzielę oświadczenie, w którym poparł decyzję obecnego prezydenta Bidena dotyczącą wycofania sił amerykańskich z terytorium Afganistanu. Jednocześnie skrytykował podany przez Bidena termin zakończenia całej operacji - 11 września bieżącego roku, czyli 20. rocznicę zamachów terrorystycznych na World Trade Center. Trump wezwał do przyspieszenia powrotu sił zbrojnych do Stanów Zjednoczonych. - Chciałbym, żeby Joe Biden nie wykorzystywał 11 września jako daty wycofania naszych wojsk z Afganistanu z dwóch powodów. Po pierwsze, możemy i powinniśmy wycofać się wcześniej. 19 lat i tak wystarczy. W zasadzie to zbyt wiele i zdecydowanie za długo - powiedział.- 11 września to bardzo smutna data dla naszego kraju i powinna pozostać dniem refleksji i pamięci ku czci tych wszystkich istot, które straciliśmy - dodał. Trump to kolejny były prezydent, który wypowiedział się na temat decyzji Bidena. Wcześniej pochwalił ją już Barack Obama, który stwierdził, że obecny przywódca USA wykazał się w ten sposób "śmiałym przywództwem". Joe Biden konsultował się zarówno z Obamą, jak i z George'em W. Bushem przed ogłoszeniem wycofania się Amerykanów. Bush jednak nie chciał publicznie skomentować tej sprawy. Zobacz także: USA: Polonia z Chicago protestuje po zabójstwie Polaka "Nie ma w tym nic pozytywnego" Oświadczenie Donalda Trumpa spotkało się z krytyką ze strony republikańskiego senatora z Karoliny Południowej, Lindseya Grahama. Polityk ten, nazywany przez CNN "jednym z najbardziej zagorzałych sojuszników Trumpa", stwierdził we wpisie na Twitterze, że "nie mógłby się bardziej nie zgodzić z byłym prezydentem". "Z całym szacunkiem dla byłego prezydenta Trumpa, nie ma nic 'cudownego' ani 'pozytywnego' w umożliwieniu, by Afganistan stał się ponownie bezpiecznym schronieniem i sanktuarium dla terrorystów, lub w ponownym wciągnięciu Afganistanu w wojnę domową" - dodał senator. "Cele w Afganistanie zostały osiągnięte" Na temat wycofania się Amerykanów wypowiedział się także prezydent Afganistanu, Aszraf Ghani. W programie "GPS" realizowanym przez CNN pochwalił ruch ze strony Bidena mówiąc, że "radykalnie zmienia" on sytuację w kraju, regionie i świecie islamu. Dodał, że "cała jego energia" jest teraz skupiona na pracy w nowym kontekście sytuacyjnym.Z kolei doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego, Jake Sullivan, orzekł na antenie CNN, że cele USA w Afganistanie zostały osiągnięte, chociaż powstrzymał się od stwierdzenia, że Stany Zjednoczone "wygrały" tam wojnę. Dodał, że USA powinny skupiać się na "bitwach następnych 20 lat", a nie na przeszłych dwóch dekadach.Joe Biden zapowiedział, że wycofywanie wojsk amerykańskich rozpocznie się 1 maja, zgodnie z porozumieniem zawartym z talibami jeszcze przez administrację Trumpa. Niektóre oddziały amerykańskie pozostaną w Afganistanie, by chronić amerykańskich dyplomatów. Nie podano jednak dokładnej liczby żołnierzy. Nie czekaj do ostatniej chwili, pobierz za darmo program PIT 2020 lub rozlicz się online już teraz!