Petterson - drobny złodziejaszek, alkoholik i narkoman większość życia spędził w sztokholmskich parkach. 16 września został przewieziony do szpitala, miał uraz czaszki. Zrobiono mu operację i umieszczono na oddziale intensywnej terapii. Zmarł nie odzyskawszy przytomności. Według komunikatu szpitalu Karolinska w Sztokholmie, przyczyną śmierci był wylew krwi do mózgu. 18 lat po morderstwie Palmego powszechnie szanowanego polityka, zbrodnia ta nadal pozostaje zagadką. Policja nigdy nie odnalazła broni, z której zabito premiera. A wszystkie "ścieżki", jakie przebadano, doprowadziły do nikąd.