Manningowi, którego oskarża się m.in. o wspieranie nieprzyjaciela, grozi dożywotnie więzienie. Pełny akt oskarżenia prokuratura przekazała już do sądu wojskowego. Już wcześniej, podczas przesłuchań, obrońcy apelowali do wymiaru sprawiedliwości o łagodne potraktowanie ich klienta, uzasadniając to tym, że ujawniając tajne dokumenty, nie wyrządził on państwu żadnych szkód i nie naraził bezpieczeństwa narodowego na szwank. Prokuratura jest jednak innego zdania. Twierdzi także, że działanie Manninga było "długotrwałe, świadome i metodyczne". Bradley Manning jest oskarżony o spowodowanie największego w historii USA przecieku tajnych informacji, głównie dotyczących wojen w Iraku i Afganistanie. Opublikował je demaskatorski portal Wikileaks, którego założycielem jest Julian Assange. Światło dzienne ujrzało także mnóstwo depesz amerykańskich dyplomatów.