Cała sprawa wyszła na jaw po tym, jak 16-latkom udało się uciec. W sieci pojawiły się nagrania, na których widać, jak nadzy i wychudzeni nastolatkowie kroczą ulicami i pukają do kolejnych drzwi, prosząc o pomoc. Tortury na 16-letnich bliźniętach W końcu jeden z mieszkańców okolicy udziela im wsparcia i zawiadamia służby. Brat i siostra zeznają, że uciekli właśnie ze swojego domu, gdzie ich matka i jej partner znęcali się nad nimi. 16-latkowie byli bez odzieży i wychudzeni, a na ich ciele znajdowały się rany. Z zeznań bliźniąt wynika, że byli przetrzymywani w domowej pralni. Ich ręce są poranione od kajdanek, którymi ciągle byli krępowani. Bliźnięta były również głodzone i zmuszane m.in. do picia własnego moczu. Pod opieką 40-letniej matki i jej 27-letniego partnera znajdowało się jeszcze pięcioro kolejnych, młodszych dzieci. Kiedy policja pojawiła się w domu wskazanym przez bliźnięta, nikogo tam jednak nie zastano. Wszczęto więc poszukiwania i w końcu odnaleziono zarówno parę, jak i wszystkie ich dzieci. Media podają jednak, że 40-latka miała jeszcze jedno dziecko - 18-letnie. Los najstarszego dziecka kobiety jest jednak nieznany. Koszmar w luksusowej willi Jak czytamy, 40-latka była już w przeszłości oskarżana o znęcanie się na dzieckiem. Wówczas chodziło o jej pięcioletnie dziecko, które miała poparzyć wrzątkiem i zmuszać do spania w szafie. Bliźnięta, które uciekły z niewoli zeznały, że ich matka znęcała się w ostatnim czasie nie tylko nad nimi, ale i nad ich pozostałym rodzeństwem. Para trafiła do aresztu. "Daily Mail" rozpisuje się na temat samej posiadłości, w której dochodziło do makabrycznych wydarzeń. Jak czytamy, jest to willa warta 600 tys. dolarów z czterema sypialniami, trzema łazienkami, salonem, jadalnią, patio, garażem i dostępem do wspólnego basenu. Bliźnięta zeznały, że mieszkają we wspomnianym domu od niedawna, nie potrafiły przy tym wskazać dokładnego adresu posiadłości. Policja nie wie, czy dom został kupiony przez ich matkę, czy był wynajmowany.