Film wyświetlany jest również w innych krajach m.in. w Niemczech. Tam do kin - jak donosi berliński korespondent RMF - tłumnie ściągają przede wszystkim mniejszości tureckie. Film nie budzi, delikatnie mówiąc, entuzjazmu wśród niemieckich polityków. Przede wszystkim dlatego, że wymowna "Doliny wilków" jest antyamerykańska, szczególnie jego kluczowa scena, kiedy to oficer tureckiego wywiadu wbija amerykańskiemu żołnierzowi nóż prosto w serce. Sam film pokazuje jednak przede wszystkim zbrodnie dokonywane na niewinnych Irakijczykach, choć Amerykanie przez pomyłkę biorą w niewolę także Turków, myśląc, że są to ludzie Husajna. Film nakręcono na podstawie bestsellera "Metalowa burza". Zainteresowanie filmem jest bardzo duże, a to oznacza, że opłacało się wydać na jego produkcję aż 10 mln dolarów.