Wiadomość o tej nowej tragedii, a zarazem pierwszej, w której miałoby dojść do przemocy na tle religijnym, wstrząsnęła całymi Włochami. Policja zatrzymała piętnastu domniemanych zabójców, a prokuratura postawiła im zarzut umyślnego zabójstwa na tle nienawiści religijnej. Podczas dwóch dotychczasowych przesłuchań nikt z podejrzanych nie przyznał się jednak do winy, a prowadzący dochodzenie nie dysponują żadnymi dowodami ich winy. Żadnego rezultatu też nie przyniosły poszukiwania w miejscu domniemanej tragedii, która w tej sytuacji pozostaje dla śledczych zagadką.