Rano wojsko schwytało ukrywającego się w Betlejem dowódcę Hamasu, Chalida Tafesza. Jest on odpowiedzialny za śmierć ponad 100 Izraelczyków. Wczoraj pod Nablusem na Zachodnim Brzegu Jordanu ujęto ściganego od dawna innego przywódcę Hamasu, Hossana Atefa Ali Badrama. On także ma na sumieniu szereg krwawych zamachów terrorystycznych. Największym sukcesem wojska jest jednak schwytanie Marwana Barghutiego, przywódcę terrorystycznej organizacji Brygady Męczenników Al-Aksy, powiązanej z Al-Fatah, Jasera Arafata. Za ataki terrorystyczne będzie odpowiadać przed izraelskim sądem cywilnym w Jerozolimie. Palestyński ekstremista odmawia składania jakichkolwiek zeznań oraz współpracy z prowadzącymi śledztwo. Według wojskowych ekspertów, Palestyńczycy nie zdołają odbudować swojej terrorystycznej struktury co najmniej przez kilka miesięcy. Zamach terrorystyczny w Strefie Gazy Palestyński terrorysta-samobójca wysadził się w powietrze w pobliżu silnie strzeżonego osiedla żydowskiego Gush Katif w Strefie Gazy. Jak podały źródła wojskowe, w ataku nie ucierpieli Izraelczycy. Była to pierwsza próba zamachu od tygodnia. W sumie w kilku odrębnych incydentach w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu Jordanu dzisiaj przed południem poniosło śmierć - według różnych źródeł - 5-7 Palestyńczyków. Dwu mężczyzn, uzbrojonych i przebranych w mundury armii izraelskiej, zastrzelono w momencie, gdy usiłowali wejść na teren osiedla żydowskiego Netzarim w Strefie. Wcześniej trzech Palestyńczyków zginęło w toku operacji izraelskich oddziałów na południu Strefy Gazy, obok obozu uchodźców palestyńskich w Rafah. Apel słowiańskich franciszkanów w obronie zakonników z Betlejem - Franciszkanie z Polski, Słowacji i Ukrainy wystosowali list do przedstawiciela Autonomii Palestyny oraz ambasadora Izraela w Warszawie, apelując o natychmiastową interwencję w sprawie bezpieczeństwa zakonników w Betlejem. W liście udostępnionym dzisiaj PAP, przełożeni franciszkanów napisali m.in.: "Zaniepokojeni dramatycznym położeniem naszych franciszkańskich współbraci w Betlejem, wołamy o natychmiastową ingerencję, aby zagwarantować im bezpieczeństwo życia". Zachodnio-Słowiańska Konferencja Franciszkanów i Komisariat Ziemi Świętej w Polsce domagają się również przywrócenia należytych warunków do pełnienia misji powierzonej Zakonowi przez Stolicę Apostolską. Izraelskie czołgi strzelają w obozie uchodźców w Rafah Izraelskie czołgi wtargnęły dzisiaj do palestyńskiego obozu uchodźców na południu Strefy Gazy i otworzyły ogień z ciężkiej broni, zabijając jednego mężczyznę. Według źródeł palestyńskich czołgi pod osłoną ciemności wjechały na 200 m w głąb obozu Rafah w Gazie, który w okresie trzech tygodni ofensywy militarnej Izraela należał do jednego z najbardziej spokojnych miejsc. W akcji brało udział 15 czołgów i pojazdów opancerzonych. Wojskowe spychacze zrównały z ziemią kilka budynków, które były zniszczone podczas poprzednich izraelskich rajdów. W trakcie wymiany ognia zginął 38-letni mężczyzna a 19-letni Palestyńczyk został poważnie ranny. Armia izraelska określiła swoją operację, jako "rutynową", przeprowadzoną w rejonie, gdzie wojsko jest atakowane granatami i ostrzeliwane. - Nasze oddziały jedynie odpowiadają ogniem, jeśli zostały zaatakowane przez uzbrojonych Palestyńczyków - oświadczył przedstawiciel sił zbrojnych Izraela. Wojska izraelskie znowu wkroczyły do Qalqilya Dzisiaj nad ranem izraelskie czołgi wjechały do miasta Qalqilya na Zachodnim Brzegu, sąd siły izraelskie wycofały się w zeszłym tygodniu pod presją Stanów Zjednoczonych. O ponownym wkroczeniu wojsk do Qalqilya poinformowały źródła palestyńskie. Rzecznik armii izraelskiej odmówił komentarzy, argumentując, że Izrael z zasady nie informuje o ruchach swoich oddziałów. Minister obrony Izraela Binyamin Ben-Eliezer oświadczył wczoraj, że izraelskie oddziały do niedzieli wycofają się z Nablusu, Dżeninu i części Ramallah, pozostając jednak przy kwaterze palestyńskiego przywódcy Jasera Arfata i wokół Bazyliki Narodzenia w Betlejem. Izraelska armia wycofała się z Dżeninu Izraelska armia minionej nocy wycofała się z terenów Autonomii Palestyńskiej w rejonie miasta Dżenin, okupowanego od trzech tygodni - podały wojskowe źródła w Jerozolimie, cytowane przez agencję France Presse. Z informacji agencji wynika, że armia opuściła zarówno miasto Dżenin jak i podmiejski obóz uchodźców, zdewastowany w toku walk. Wojsko w dalszym ciągu ma otaczać strefę Dżeninu, pozostając jednak poza obszarem miasta.