"Niemcy przyjęły już 450 tys. osób. W sierpniu przyjechało do nas 105 tys., a od początku września już 37 tysięcy" - wyliczał. I dodał, że te liczby jasno pokazują, iż podział między kraje europejskie 160 tysięcy uchodźców to tylko "jeden mały krok". Gabriel odniósł się w ten sposób do propozycji Komisji Europejskiej dotyczącej przyjęcia przez poszczególnych członków UE imigrantów. "Można powiedzieć, że jest to kropla w morzu potrzeb" - oświadczył. Kanclerz Niemiec, Angela Merkel, wezwała natomiast kraje UE, by jak najszybciej uzgodnić zasady proporcjonalnego podziału przybyszów z Syrii i innych państw. Zastrzegła, że ponieważ sytuacja wciąż się zmienia, nie da się operować konkretnymi liczbami. "Nie możemy ustalić pułapu i oświadczyć, że nikogo więcej nie przyjmiemy" - przekonywała w niemieckim parlamencie. Niemcy szacują, że w tym roku mogą otrzymać około 800 tysięcy wniosków o azyl. To cztery razy więcej niż w ubiegłym roku i znacznie więcej niż mogą spodziewać się inne państwa Unii Europejskiej.