W piątek rano w obszarze metropolitalnym Tokio zawieszone zostało funkcjonowanie części linii kolejowych. Japońskie linie lotnicze Nippon Airways zapowiedziały, że w sobotę odwołana zostanie większość lotów z międzynarodowych lotnisk Haneda i Narita w Tokio, a do wstrzymania rejsów przygotowują się także Japan Airlines. Według Japońskiej Agencji Meteorologicznej pierwsze uderzenie żywiołu będzie miało miejsce w piątek na wschodnich wybrzeżach wysp Shikoku i Honsiu. Potem tajfun ma się skierować na północ i w sobotę prawdopodobnie uderzy w Tokio. Meteorologowie ostrzegają, że silne wiatry mogą uszkadzać konstrukcje budowlane, szczególnie w okolicy Tokai w środkowej Japonii, w regionie Kanto-Koshin i na przedmieściach stolicy. Ostrzeżenia przed opadami deszczu, silnym wiatrem i wysokimi falami wydał już rząd Shinzo Abe. Premier zaapelował do mieszkańców zagrożonych terenów o ewakuowanie się w bardziej bezpieczne rejony oraz o gromadzenie żywności i wody. Ok. godz. 9 rano czasu miejscowego tajfun zbliżał się do wysp Chichijima z prędkością 25 km/godz. Wiatr osiągał średnią prędkość 250 km na godz. Hagibis cztery dni temu zmienił się z burzy tropikalnej w supertajfun, czyli odpowiednik huraganu piątej kategorii w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Wiatr zaczął wiać z prędkością 260 km/godz, a obecnie najsilniejsze porywy przekraczają 300 km/godz.