Jak czytamy w komunikacie ogłoszonym przez austriacką policję, od początku tego tygodnia przez przejście graniczne Spielfeld między Słowenią a Austrią nie przeszedł ani jeden imigrant. Funkcjonariusze oczekują, że sytuacja ta utrzyma się, dlatego Wiedeń chce w najbliższych dniach wycofać z granic około dwustu policjantów. Poinformowano również, że nie zostały wyczerpane kwoty, które kilka tygodni temu przyjął rząd. Zdecydowano wtedy, że dziennie Austria przyjmie nie więcej niż 80 wniosków o azyl. Austriacka minister spraw wewnętrznych Johanna Mikl-Leitner przyznała, że zatrzymanie przepływu uchodźców jest dla Austrii ogromną ulgą. Stwierdziła również, że w jej ocenie tak zwana "trasa bałkańska" jest już zamknięta ostatecznie, a imigrantom, którzy utknęli w Grecji, trzeba szczerze powiedzieć, iż nie mają szansy na kontynuowanie swojej podróży na zachód. Zamknięcie trasy jest efektem porozumienia, jakie Wiedeń zawarł z krajami zachodnich Bałkanów, a które nie podoba się kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Jest ona zdania, że rozwiązanie to nie będzie działać, a imigranci będą gromadzić się na grecko-macedońskiej granicy.