We wtorek minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński poinformował, że decyzja o dacie wyjazdu polskiego kontyngentu zapadnie w przyszłym tygodniu. W tej chwili najbardziej prawdopodobne jest, że do Afganistanu polecą tylko polscy saperzy. Oprócz nich Polska gotowa jest wysłać wojska obrony przeciwchemicznej, logistyczne oraz komandosów z GROM-u. Na razie jednak pierwszych i drugich w Afganistanie nie brakuje, a GROM po prostu nie miałby tam co robić, bo teraz głównym zadaniem jest przeczesywanie systemów jaskiń i bombardowania. Ostateczną decyzję o tym, kto i kiedy zostanie wysłany w rejon konfliktu, podejmą Amerykanie. Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF, jeśli wybór padnie na saperów, to będą oni służyć w rejonie strategicznego lotniska Bagram, położonego na północ od Kabulu. Posłuchajcie też relacji warszawskiego reportera RMF, Jana Mikruty.