Instytut Australii, ośrodek analityczny z Canberry, porównał dane z ostatnich 20 lat z wzorcami temperatur z połowy XX wieku. W badaniu zostały uwzględnione wartości z umiarkowanych i subtropikalnych części kraju. Jak wynika z przedstawionych analiz, przez ostatnie dwie dekady lato w większości Australii trwało średnio o miesiąc dłużej niż pół wieku temu. Naukowcy na podstawie odczytów temperatur wykazali, że w ciągu ostatnich pięciu lat ta pora roku była średnio o 50 proc. dłuższa niż w połowie XX wieku. Zima z kolei skróciła się średnio o trzy tygodnie. "Nasze odkrycia nie są projekcją tego, co możemy zobaczyć w przyszłości" - zaznaczył Richie Merzian, dyrektor programu ds. klimatu i energii w Instytucie Australii, cytowany przez Reutersa. "To się dzieje teraz" - alarmuje. Ogromna skala pożarów Jak zauważa agencja, raport opublikowano, gdyż Australia wciąż liczy koszty ostatnich niszczycielskich pożarów. Pożary buszu spowodowały tam śmierć 33 osób i, według szacunków, przyczyniły się do śmierci nawet miliarda rodzimych zwierząt. Spalony został obszar wielkości Korei Południowej. Z powodu ogromnych strat premier Australii, Scott Morrison, nazwał kończącą się porę roku "czarnym latem". Naukowcy ostrzegają, że podwyższone temperatury i fale upałów mogą doprowadzić w przyszłości do jeszcze bardziej niebezpiecznych sezonów pożarów i innych, równie ekstremalnych zjawisk pogodowych, podczas gdy krótsze zimy zmniejszą zakres redukcji zagrożenia. "Najbardziej śmiertelne ze wszystkich zagrożeń" W raporcie Instytutu Australii wskazano także na kilka obszarów, które dotknęły jeszcze poważniejsze zmiany. Zdaniem naukowców lato w Port Macquarie - miejscowości leżącej w stanie Nowa Południowa Walia - wydłużyło się aż o siedem tygodni. Region ten, jak podkreślono, w ostatnich miesiącach był jednym z najbardziej dotkniętych przez pożary. "Ekstremalne upały to najbardziej śmiertelne ze wszystkich naturalnych zagrożeń i były odpowiedzialne za więcej zgonów w Australii niż wszystkie inne naturalne zagrożenia razem wzięte" - zaznaczył Merzian.