Breivik za dokonanie 22 lipca 2011 roku zamachów terrorystycznych, w których zginęło 77 osób, został w piątek skazany jednomyślną decyzją sądu na najwyższy w Norwegii wymiar kary. Dostał wyrok 21 lat więzienia i kara ta może być przedłużana, jak długo osadzony będzie uznawany za niebezpiecznego dla społeczeństwa. Przy czym przez 10 lat wykluczona jest też możliwość przedterminowego zwolnienia prawicowego ekstremisty. Poza Norwegią kara ta jest często krytykowana jako zbyt lekka. "Odzwierciedla to kulturę Norwegii. Celem systemu sądownictwa jest doprowadzenie do resocjalizacji przestępców" - wyjaśnia profesor uniwersytetu w Oslo Jo Stigen specjalizujący się w norweskim prawie karnym. Według niego Norwegowie nie uważają, by norweski system sprawiedliwości był łaskawy dla człowieka sądzonego za akty terrorystyczne. "Psychologicznie jest satysfakcjonujące, że orzeczono wobec niego karę maksymalną. To silny sygnał dla społeczeństwa" - powiedział Stigen. Według sondażu opublikowanego przez tabloid "Verdens Gang" 62 procent Norwegów jest przekonanych, że Breivik "nigdy nie wyjdzie na wolność" i tym samym stanie się w Norwegii wyjątkowym więźniem. Stigen dodał, że obecnie nie ma w Norwegii żadnego więźnia odsiadującego karę wyższą niż 21 lat, a wymiar pozbawienia wolności bywa często zmieniany. Inny profesor uniwersytetu w Oslo, Hans Petter Graver, nie wykluczył, że Breivik może wyjść z więzienia przed upływem 21 lat. "Podstawową zasadą w norweskim systemie nie jest trzymanie ludzi w więzieniu do końca życia, ale ponowne zintegrowanie ich ze społeczeństwem (...) Nikt nie wie, jak Breivik zmieni się za 15 czy 20 lat (... ), także z biegiem czasu zmienia się i społeczeństwo" - powiedział Graver na internetowej stronie gazety "Dagbladet". Karę dożywocia zniesiono w 1971 roku; Norwegia przystosowała wówczas swoje prawo do rzeczywistości: dożywocia już nie orzekano wtedy od dłuższego czasu - dodał Stigen. Kraj musiał jednak wypełnić swoje zobowiązania międzynarodowe i przywrócić dożywocie w przypadku zbrodni przeciwko ludzkości i ludobójstwa. Ale o takie zbrodnie nikt nie był nigdy oskarżony w Norwegii. Jak pisze AFP, masakra urządzona przez Breivika nie wywołała tak naprawdę debaty na temat kary głównej w Norwegii, w której ostatnią egzekucję przeprowadzono według Amnesty International w 1948 roku w ramach czystek powojennych. Wobec przestępców pospolitych karę śmierci w Norwegii zniesiono już w 1905 roku.