Archiwum liczące kilkaset dokumentów pochodzi z sejfu Himmlera w jego prywatnej rezydencji w Gmund nad jeziorem Tegernsee w Bawarii, zajętej w maju 1945 roku przez Amerykanów. Przez długi czas dokumenty znajdowały się w posiadaniu obywatela Izraela, który przekazał je prywatnemu archiwum w Tel Awiwie. Obecnie przechowywane są w skarbcu jednego z izraelskich banków.Kolekcja obejmuje listy Himmlera pisane do żony Margarete w latach 1927 - 1945, a także liczne nieznane dotychczas zdjęcia oraz inne dokumenty, w tym przepisy kulinarne. W listach do rodziny Himmler całkowicie pomija swoją zbrodniczą działalność. Nie pisał do rodziny o masowych mordach "Jadę do Auschwitz. Całusy. Twój Heini" - napisał szef SS i Gestapo udając się na inspekcję niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau. Przed innym wyjazdem, w czasie którego miał być świadkiem zagazowania kilkuset Żydów, informował małżonkę: "Będę w najbliższych dniach w Lublinie, Zamościu, Auschwitz i Lwowie (...) Ciekawe, czy będę miał możliwość zatelefonowania, bo do Gmund jest stamtąd zapewne ze 2000 kilometrów". W lipcu 1941 roku hitlerowski funkcjonariusz przepraszał żonę, że z powodu ataku na Związek Radziecki (22.6.1941 r.) zapomniał o rocznicy ślubu. "Tak mi przykro, że po raz pierwszy przeoczyłem rocznicę naszego ślubu" - pisał, kajając się Himmler. Historyk Michael Wildt wyjaśnia, że Himmler nie pisał do rodziny o masowych mordach, ponieważ uważał je za integralną część swojej pracy - tak oczywistej, że niezasługującej na wzmiankę. Wnuczka brata Himmlera, Katrin Himmler, autorka mającego wkrótce ukazać się naukowego opracowania korespondencji, dodaje, że zbrodniarz działał zgodnie ze swoim światopoglądem i nie miał żadnych wątpliwości, że postępuje słusznie. "Uważał się za moralną instancję, która ma prawo decydować, co należy zrobić, i kto powinien zostać ukarany" - mówi Katrin Himmler. "Był bezlitosny" - dodaje. Zapiski Hitlera okazały się falsyfikatem Niemieckie Archiwum Federalne potwierdziło autentyczność dokumentów. "Nie ma żadnych powodów, by wątpić w ich autentyczność" - powiedział redakcji szef archiwum Michael Hollmann. Charakter pisma Himmlera, podpisującego listy "Twój Heini" i "Wasz Tatuś", jest zgodny z innymi, znajdującymi się w archiwach listami. Po serii wpadek niemieccy historycy bardzo ostrożnie podchodzą do informacji o odkryciu nowych dokumentów z czasów III Rzeszy. Największym skandalem było w 1983 roku uznanie za autentyk dzienników Hitlera, drukowanych następnie w tygodniku "Stern". Kupione przez redakcję za ponad 9 mln marek rzekome zapiski Hitlera okazały się zręcznie podrobionym falsyfikatem. Jak pisze po przeanalizowaniu całego zbioru "Die Welt", już pierwsze listy Himmlera z lat 1927 i 1928 świadczą o jego "obsesji i wybujałym antysemityzmie". Dokumenty nie zmieniają historii nazistowskiej dyktatury, lecz uzupełniają wizerunek czołowej postaci III Rzeszy o nieznane dotąd aspekty, w tym o jego karierę od szeregowego agitatora NSDAP do Reichsfuehrera SS w 1929 roku. Z listów wynika, że w przeciwieństwie do Goeringa i Goebbelsa, Himmler nie prowadził błyskotliwego życia. W latach 30. małżeństwo Himmlera, który miał romans z sekretarką, znalazło się w kryzysie, jednak nazistowski dygnitarz do śmierci pozostał silnie związany z rodziną. W oparciu o odnalezione dokumenty, izraelska reżyserka Vanessa Lapa nakręciła film dokumentalny "Przyzwoity", który zostanie pokazany 9 lutego w ramach festiwalu filmowego Berlinale w Berlinie. Jej ojciec jest właścicielem dokumentów po Himmlerze. Himmler popełnił samobójstwo Heinrich Himmler po I wojnie światowej związał się z kierowaną przez Hitlera Narodowosocjalistyczną Niemiecką Partią Robotniczą (NSDAP). Uczestniczył w nieudanym puczu nazistów 9 listopada 1923 roku w Monachium. Był twórcą, a potem szefem SS - elitarnych oddziałów stanowiących gwardię przyboczną Hitlera. Po zdobyciu przez nazistów władzy w 1933 roku, kierował całym aparatem policyjnym III Rzeszy, odpowiadając za zbrodnie na terenach okupowanych przez Niemców, w tym za Holokaust. Od 1943 roku kierował MSW. Popełnił samobójstwo po aresztowaniu przez Amerykanów w maju 1945 roku. Polecamy: Nowahistoria.interia.pl Z Berlina Jacek Lepiarz