"Skutki bezumownego brexitu ma złagodzić ustawa z 15 marca 2019 r. o uregulowaniu niektórych spraw w związku z wystąpieniem Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej z Unii Europejskiej i Europejskiej Wspólnoty Energii Atomowej bez zawarcia umowy, o której mowa w art. 50 ust. 2 Traktatu o Unii Europejskiej (Dz.U.poz.622). Wejdzie ona w życie z dniem wyjścia Zjednoczonego Królestwa z Unii" - informuje "DGP". Zgodnie z art. 25 ustawy, osoby ubiegające się w Polsce o świadczenia emerytalne czy renty z ZUS i KRUS lub emerytury pomostowe oraz kapitałowe będą miały wliczony czas pracy na wyspach tylko do dnia jej wejścia w życie - czytamy. Na dodatek w świetle ustawy "jeżeli okres ubezpieczenia jest krótszy niż 12 miesięcy i na podstawie tego okresu nie przysługują świadczenia, polski organ rentowy nie przyznaje tych świadczeń". To zła wiadomość dla osób mieszkających w Wielkiej Brytanii, które planują ubiegać się o emerytury w Polsce, ponieważ na ich wysokość wpływa każdy miesiąc opłacania składek - podaje dziennik. Na razie stosunki polsko-brytyjskie w tym zakresie regulują przepisy rozporządzeń Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 883/2004 i 987/2009, które zakładają, że okresy ubezpieczenia w co najmniej dwóch państwach członkowskich można sumować. Zatem starając się o świadczenie emerytalne należy wystąpić do brytyjskiej instytucji ubezpieczeniowej z prośbą o przekazanie potwierdzenia tamtejszych okresów ubezpieczenia. "Uzyskanie takiego potwierdzenia jest w wielu przypadkach niezbędne do ustalenia prawa do polskiego świadczenia oraz określenia jego prawidłowej wysokości" - czytamy w gazecie. Gazeta zwraca uwagę, że po ewentualnym twardym brexicie konieczne będzie zawarcie regulującej te kwestie umowy dwustronnej z Wlk. Brytanią.