Jak pisze wydawany w Hamburgu magazyn polityczny, stronę niemiecką zbulwersowały publiczne wypowiedzi rzecznika rosyjskich sił zbrojnych, który w "wojowniczym stylu" zapowiedział w połowie lutego ćwiczenia formacji pancernych, śmigłowców i samolotów bojowych, mające służyć "zniszczeniu terrorystów". "Der Spiegel" wyjaśnia, że niemiecko-rosyjskie braterstwo broni wzbudza w Polsce i w krajach bałtyckich niedobre wspomnienia, będące następstwem paktu Ribbentrop-Mołotow w 1939 r. i podziału tych terenów po wybuchu II wojny światowej między Rzeszę Niemiecką i Związek Radziecki. Niemieckie ministerstwo obrony twierdzi, że ćwiczenia mają odbyć się z rocznym opóźnieniem - w 2014 roku. Kooperacja między Bundeswehrą i rosyjskimi siłami zbrojnymi trwa od 2006 roku. W Mulinie nad Wołgą niemiecki koncern zbrojeniowy Rheinmetall buduje centrum szkoleniowe z symulatorem przeznaczone do szkolenia w warunkach pola walki. Po oddaniu centrum do użytku będzie się mogło w nim szkolić 30 tys. żołnierzy rocznie. W okresie rządów kanclerza Gerharda Schroedera (SPD) w latach 1998-2005 doszło do wyraźnego wzmocnienia współpracy między Moskwą a Berlinem, realizującym politykę "partnerstwa dla modernizacji" (Rosji). W ostatnich latach w Niemczech coraz częściej słychać głosy krytyki wobec Rosji, szczególnie wobec przypadków łamania praw człowieka w tym kraju.