Obradujący w Genewie delegaci do Unii Międzyparlamentarnej (IPU) wyrazili swoje zaniepokojenie nieprzestrzeganiem praw człowieka w Birmie. Ocenili, że społeczność międzynarodowa powinna rozważyć wprowadzenie zdecydowanych sankcji ekonomicznych, w przypadku kolejnego pogorszenia sytuacji w Birmie. IPU wezwała również Stowarzyszenie Państw Azji Południowo- Wschodniej (ASEAN), aby zawiesiło Birmę w prawach członkowskich, dopóki kraj nie dokona postępu na ścieżce demokratyzacji. Istniejąca od 1889 r. Unia Międzyparlamentarna zrzesza przedstawicieli 140 parlamentów narodowych oraz kilku zgromadzeń regionalnych. W Birmie, głównie w Rangunie, przez prawie dwa tygodnie trwały masowe protesty, w których demonstranci, wśród nich mnisi buddyjscy, domagali się powrotu demokracji w kraju rządzonym od 45 lat przez juntę. Służby bezpieczeństwa stłumiły te wystąpienia siłą, zabijając co najmniej 10 demonstrantów.