Posłowie Bloku Julii Tymoszenko (BJuT) mają zamiar pozostać w szpitalu całą noc, by - jak wytłumaczył szef klubu parlamentarnego BJuT Andrij Kożemiakin - "nie pozwolić na sprzeczne z prawem działania wobec Julii Tymoszenko". Opozycyjna polityk przebywa w szpitalu, gdzie jest leczona z przewlekłego schorzenia kręgosłupa. Obrońca Tymoszenko Serhij Własenko oświadczył w poniedziałek, że niemieccy lekarze, którzy nadzorują kurację jego klientki, nie zalecają jej udziału w procesie. - Julia Tymoszenko ściśle wypełnia zalecenia lekarzy - podkreślił. Tymoszenko skazana Tymczasem zdaniem przedstawicieli rządzącej, prezydenckiej Partii Regionów Ukrainy Tymoszenko nie jest chora, lecz symuluje. - Cała ta sytuacja z rzekomą chorobą i oświadczeniami politycznymi niemieckich lekarzy jest dla Ukraińców od dawna zrozumiała. Mam dla ekipy Tymoszenko dobrą radę: przestańcie traktować obywateli jak głupców, bo przecież każdy wie, że Tymoszenko jest symulantką - oświadczył deputowany ugrupowania prezydenta Wiktora Janukowycza Wołodymyr Olijnyk. Tymoszenko, skazana w ubiegłym roku na siedem lat więzienia za nadużycie władzy, oskarżona jest obecnie o malwersacje finansowe z lat 90, gdy kierowała firmą Jednolite Systemy Energetyczne Ukrainy (JSEU), która handlowała m.in. gazem. Niedawno zastępca prokuratora generalnego Rinat Kuzmin oświadczył, iż gotowe są kolejne oskarżenia wobec Tymoszenko. Władze zamierzają zarzucić jej tym razem udział w zabójstwie w Doniecku w latach 90. parlamentarzysty i biznesmena Jewhena Szczerbania. Według prokuratury parlamentarzysta miał ograniczać wpływy w Donbasie korporacji JSEU. Tymoszenko uważa, że za jej skazaniem i kolejnymi oskarżeniami stoi prezydent Ukrainy Janukowycz, który chce wyrugować ją z polityki. Tymoszenko i Janukowycz rywalizowali ze sobą w wyborach prezydenckich w 2010 r. Jesienią na Ukrainie odbędą się wybory parlamentarne, jednak Tymoszenko, jako osoba karana, nie będzie mogła w nich uczestniczyć.