- Na tym etapie nie tylko rozważamy sankcje wobec działań podejmowanych przez Rosję; jest prawdopodobne, że je wdrożymy i przygotowujemy to - powiedziała dziennikarzom rzeczniczka Jen Psaki.Departament Stanu wydał też oświadczenie w sprawie doniesień na temat ultimatum rosyjskiej Floty Czarnomorskiej wobec ukraińskich żołnierzy na Krymie. Źródła w ukraińskim ministerstwie obrony twierdziły, że dowódca Floty Czarnomorskiej wyznaczył ukraińskim wojskowym termin na poddanie się; ma on upłynąć o godz. 5 czasu lokalnego (godz. 4 w Polsce) we wtorek. Flota Czarnomorska zdecydowanie zdementowała te informacje. - Dzisiejsze informacje o groźbach użycia siły przeciwko ukraińskim instalacjom militarnym, jeśli potwierdziłyby się, oznaczałyby według nas niebezpieczną eskalację sytuacji, za którą bezpośrednio odpowiedzialna byłaby Rosja - skomentowała Psaki. Rzeczniczka nie sprecyzowała jednak ewentualnych konsekwencji; nie była też w stanie potwierdzić, czy Rosja rzeczywiście sformułowała takie groźby.