Przed parlamentem Autonomii zebrała się równie liczna manifestacja zwolenników przyłączenia Krymu do Rosji. Obie grupy rozdzielone są przez kordony milicji - relacjonuje w środę gazeta internetowa "Ukrainska Prawda". Tatarzy skandują - "Krym to Ukraina, Krym to nie Rosja". Ale też znane z Majdanu hasła "Precz z bandą" i "Sława Ukrainie". Jak tłumaczy jeden z przedstawicieli tatarskiej starszyzny Zair Smedlajew, Tatarzy domagają się, aby szef krymskiego parlamentu ogłosił, że nie będzie rozpatrywać wniosków dotyczących statusu Krymu. - To przecież doprowadzi do katastrofy - powiedział. Jak podkreślił, Tatarzy opowiadają się za integralnością terytorialną Ukrainy. Przed parlamentem pikietują też zwolennicy oderwania Krymu od Ukrainy. Mają transparenty "Krym jest rosyjski" i "Jesteśmy Rosjanami". Między dwoma zgromadzeniami co chwila dochodzi do bójek. Nastroje separatystyczne Po odsunięciu Janukowycza od władzy na Krymie wzrosły nastroje separatystyczne, a w Moskwie podnoszą się głosy o konieczności wydawania rosyjskojęzycznym obywatelom Ukrainy paszportów Federacji Rosyjskiej w przyspieszonym trybie. Przeciwko separatyzmowi opowiadają się mieszkający na Krymie lojalni wobec Ukrainy krymscy Tatarzy. W Symferopolu o godz. 14 rozpocznie się nadzwyczajne posiedzenie lokalnego parlamentu. W porządku obrad są dwa punkty: debata o sytuacji politycznej na Ukrainie i o lokalnych władzach. Możliwe jednak, że poruszona zostanie także sprawa oddzielenia się półwyspu od Ukrainy. FORUM: Podyskutuj o sytuacji na Krymie