Portal OWD-Info, monitorujący zatrzymania w Rosji podał, że spośród 261 zatrzymanych najwięcej przypada na Władywostok. Policja zabrała tam na komisariaty 96 osób. Zwolennicy Nawalnego, lidera rosyjskiej opozycji, zapowiedzieli na niedzielę, na godz. 12 czasu lokalnego (godz. 10 w Polsce) protesty w ponad 60 miastach Rosji. Ze względu na różne strefy czasowe demonstracje te przebiegły już na rosyjskim Dalekim Wschodzie i Syberii. Akcje odbywają się bez zezwolenia władz. MSW Rosji ostrzegło w sobotę, że osoby naruszające porządek publiczny na zgromadzeniach zostaną zatrzymane. Resort powołał się także na wciąż obowiązujące ograniczenia wprowadzone z powodu pandemii koronawirusa. W Moskwie na godzinę przed rozpoczęciem demonstracji policja zatrzymała trzy osoby. Centrum miasta jest faktycznie zablokowane. Zamknięte zostały stacje metra w okolicach Kremla, Placu Łubiańskiego i Teatru Bolszoj. Ulice są odgrodzone dla ruchu pieszego, choć można po nich poruszać się samochodem, natomiast parkowanie jest zabronione. W Petersburgu policja odgrodziła Plac Pałacowy i centralną arterię miasta - Newski Prospekt. Na pierwszych demonstracjach w obronie Nawalnego, które odbyły się 23 stycznia w ponad stu miastach Rosji, policja zatrzymała ponad 4 tys. osób.