"Deklaracja wojny". Iran odpowiada na ataki Izraela
Minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Aragczi atak Izraela określił jako "deklarację wojny". Wcześniej sztab generalny irańskiej armii przekazał, że Izrael "przekroczył wszystkie czerwone linie.". "Nie nakładamy na siebie ograniczeń w odpowiedzi na tę zbrodnię" - ostrzegło wojsko.

W skrócie
- Irański minister spraw zagranicznych nazwał atak Izraela deklaracją wojny i wezwał ONZ do reakcji
- Izraelska armia zadeklarowała gotowość do wielodniowej konfrontacji
- Izrael i USA oskarżają Iran o rozwijanie programu atomowego
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Irański minister spraw zagranicznych Abbas Aragczi określił atak Izraela jako deklarację wojny przeciwko Iranowi - podała agencja AFP, powołując się na oświadczenie irańskiego resortu dyplomacji.
Określenie to padło w liście Aragcziego do Organizacji Narodów Zjednoczonych, w którym "wezwał Radę Bezpieczeństwa do natychmiastowego zajęcia się tą kwestią".
Minister stwierdził również, że "ataki reżimu syjonistycznego stanowią rażące naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej Iranu jako niezależnego państwa członkowskiego Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz wyraźną agresję przeciwko Iranowi".
Izraelski wojskowy: Jesteśmy gotowi na wielodniową konfrontację
Z kolei przedstawiciel Sił Obronnych Izraela, cytowany przez agencję Reutera, przekazał, że Izrael jest gotowy na wielodniową konfrontację.
Rozmówca Reutera poinformował, że wszyscy piloci izraelskich sił powietrznych, którzy byli zaangażowani w piątkowy atak na Iran, wrócili już bezpiecznie do miejsc stałej dyslokacji. Dodał, że wojsko przeprowadziło równoległe ataki na wiele celów, w tym na irańskie rakiety balistyczne wycelowane w Izrael.
Przedstawiciel izraelskich władz przyznał w rozmowie z agencją Associated Press, że przed atakiem na terytorium Iranu rozmieszczono drony i inny sprzęt wojskowy.
Atak Izraela na Iran
Izrael rozpoczął w piątek nad ranem ataki na Iran, deklarując, że ich celem są obiekty nuklearne i wojskowe.
Według irańskich mediów i urzędników operacja była wymierzona m.in. w kluczowy zakład wzbogacania uranu w Natanz w środkowej części Iranu oraz obiekt w Parczin, gdzie, w ocenie ekspertów, prowadzone są badania nad bronią jądrową. W piątek rano siły izraelskie zaczęły przechwytywać irańskie drony.
Izrael i USA od dawna oskarżają Iran o rozwijanie programu budowy broni atomowej. Teheran konsekwentnie zaprzecza, przekonując, że jego program nuklearny ma wyłącznie cywilny charakter.
Władze Iranu deklarują chęć zniszczenia Izraela. Dla rządu w Jerozolimie reżim w Teheranie pozostaje najważniejszym i najgroźniejszym wrogiem. Izrael traktuje wszystkie prowadzone przez siebie konflikty, w tym wojnę w Strefie Gazy czy toczoną jesienią 2024 r. wojnę z libańskim Hezbollahem, jako walkę z siłami wspieranymi przez Iran.
Program nuklearny. Negocjacje z Iranem
Rządzący z krótką przerwą od 2009 r. Netanjahu od lat był bliski wydania rozkazu o prewencyjnym ataku na irańskie instalacje nuklearne. Dotychczas jednak zawsze wycofywał się z tego zamiaru, często pod presją USA. Według mediów, Izrael przygotowywał się do przeprowadzenia ataku w ostatnich miesiącach, ale sprzeciwiał się temu prezydent Trump.
USA od połowy kwietnia przeprowadziły pięć rund negocjacji z Iranem o porozumieniu nuklearnym, które miało ograniczyć program atomowy Teheranu w zamian za zniesienie części sankcji.
Waszyngton podkreślał, że pierwszym celem umowy byłoby uniemożliwienie Iranowi zdobycia broni atomowej. Trump wielokrotnie groził konsekwencjami militarnymi i gospodarczymi, jeżeli Teheran odrzuci porozumienie, jednocześnie podkreślał, że woli rozwiązanie dyplomatyczne.