Prezydent oraz minister obrony Słowacji skrytykowali decyzję Ukrainy o zaostrzeniu sankcji na koncern Łukoil. Kijów wstrzymał dostawy ropy przez ich kraj. Minister Robert Kaliňák wskazał, że w ten sposób Kijów "dużo ryzykuje". - Działania Ukrainy były nieodpowiedzialne - stwierdził. Ukraińcy zablokowali dostawy ropy. Słowacja zapowiada odwet Z kolei prezydent Peter Pellegrini przyznał, że w przypadku utrzymywania się sytuacji Słowacja może podjąć środki odwetowe. Przypomniał, że Słowacja pomogła Ukrainie gdy miała problem z rewersem gazu i pomaga jej w dostawach energii elektrycznej. - Jeśli sytuacja nie zostanie naprawiona, będziemy musieli zareagować - oświadczył Pellegrini, dodając, że Słowacja nie zasługuje na takie podejście ze strony Kijowa. Decyzja Ukrainy dotyczy też dostaw surowca na Węgry. W reakcji władze w Budapeszcie zdecydowały się na postawienie Komisji Europejskiej i Kijowowi ultimatum. Węgry o decyzji Ukrainy ws. ropy. Postawili ultimatum - Dopóki Ukraina nie rozwiąże tej kwestii i będzie zagrażać bezpieczeństwu naszych dostaw energii, będziemy blokować wypłatę 6,5 mld euro rekompensaty za transfer broni z Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju - powiedział minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto. - Daliśmy Komisji Europejskiej trzy dni na wykonanie naszego wniosku, po czym skierujemy sprawę do sądu - podkreslił w poniedziałek. Polityk zdradził, że jeszcze w niedzielę miał okazję rozmawiać z ukraińskim ministrem spraw zagranicznych Dmytrem Kułebą. Ukrainiec miał go zapewnić, że jego rząd "zezwala na każdy transfer ropy". - Ale to nieprawda - skomentował. Według Szijjarto "33 proc. importu ropy naftowej na Węgry i około 40-45 proc. importu ropy naftowej na Słowację pochodzi z dostaw od rosyjskiego koncernu Łukoil przez Ukrainę". Źródło: Dennik N, Interia ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!