Vimont przyznał, że w czasie najbliższych sześciu miesięcy, w których Unii przewodniczyć będzie Francja, nie będzie wydarzeń związanych z rozszerzeniem. Jednak prace, jakie zamierza wykonać Paryż, są niezbędne by przejść do decydującej fazy w rokowaniach z państwami kandydującymi. Z Brukseli relacjonuje Katarzyna Szymańska-Borginon: