Brytyjski wywiad oszacował, że na 20 przeprowadzonych przez Rosję nalotów, tylko jeden był wymierzony w Państwo Islamskie. Większość ofiar ataków to cywile i członkowie zbrojnej opozycji, która walczy z reżimem Baszara el-Assada. Cameron ocenił, że świat powinien pomagać zaprowadzić pokój w Syrii, ponieważ to jedyna odpowiedź na aktualne problemy tego regionu. Według premiera Wielkiej Brytanii Rosja swoimi nalotami pogarsza tylko sytuację. Wczoraj głos na temat rosyjskich nalotów zabrał także Barack Obama. Prezydent USA ostrzegł, że naloty w celu wzmocnienia prezydenta Syrii "wepchną Rosję w bagno, z którego trudno się wydobyć". Zapewnił, że USA nie będą prowadzić zastępczej wojny z Rosją w Syrii i dalej będą atakować Państwo Islamskie.