"Ruch związkowy zawsze był dla mnie najważniejszy, ale teraz muszę stwierdzić, że informacje, które rozchodzą się z kilku źródeł stoją na przeszkodzie tej walce" - napisała w oświadczeniu 62-letnia Risgaard. W ten sposób szefowa FH odniosła się do zarzutów ośmiu młodych mężczyzn z ruchu związkowego, którzy w ostatnich dniach anonimowo na łamach gazet "Berlingske" oraz "Ekstra Bladet" opowiedzieli o przypadkach niewłaściwego zachowania swojej zwierzchniczki. Risgaard miała klepać swoich podwładnych po pośladkach lub zbyt blisko zbliżać się, kiedy z nimi tańczyła podczas imprez integracyjnych. Dania: Lizette Risgaard podała się do dymisji Kierowany przez nią związek prowadził kampanię przeciwko molestowaniu seksualnemu kobiet w miejscu pracy. Risgaard miała w poniedziałek wygłosić tradycyjne przemówienie w związku ze Świętem Pracy. Pełniący obowiązki szefa FH Morten Skov Christiansen zaapelował do działaczy, aby w ten najważniejszy dla ruchu związkowego dzień znaleźli czas na omówienie najważniejszych wyzwań, a nie tylko na rozmowy o byłej już przewodniczącej. Organizacja związkowa FH zrzesza 1,3 mln duńskich pracowników. Czytaj także: Antarktyda: Kobiety ofiarami molestowania. Szokujący raport