- W nocy zanotowano w Danii 25 pożarów, m.in. podpalano samochody i pojemniki na śmieci" - powiedział główny inspektor policji w Kopenhadze Jan Marker. Jak dodał, poprzedniej nocy pożarów było więcej, bo aż 169. Młodzi ludzie pochodzenia imigracyjnego podpalili m.in. budynek jednej ze szkół, który całkowicie spłonął. Przyczyny zamieszek nie są jasne. Młodzi działają w małych grupach i według władz właściwie nie są zorganizowani. Nie podają też motywacji swoich czynów. Pracownicy socjalni wyrazili w sobotę pogląd, że zamieszki mają związek z ponownym opublikowaniem rysunków Mahometa sprzed dwóch lat, które doprowadziły wówczas do ogromnej fali oburzenia w muzułmańskim świecie. Niepokoje wybuchły w ubiegłą niedzielę w kopenhaskich dzielnicach Noerrebro i Vesterbro, gdzie żyją liczne społeczności imigrantów, ale potem przeniosły się też na inne miasta.