Informację o zielonym świetle dla ekstradycji przekazała PAP oficer duńskiej policji Charlotte Ruge. 25-letni Norweg był poszukiwany w związku z zabójstwem o rok starszej Polki, której ciało znaleziono w mieszkaniu w Oświęcimiu. Miała ona rany cięte szyi, a zmarła w wyniku wykrwawienia się. Nieoficjalnie wiadomo, że na zwłokach były też ślady świadczące, iż próbowała się bronić. Wraz z mężczyzną zniknęła jego 5-letnia córka Mia. Matką dziewczynki była zamordowana kobieta. Polska policja uruchomiła wtedy Child Alert. Norwega i jego córkę odnaleziono w Danii. Krakowski sąd zdecydował o ENA Ingebrigt G. na początku listopada został zatrzymany przez duńskich funkcjonariuszy na autostradzie w Kopenhadze. Jechał volkswagenem na oświęcimskich numerach rejestracyjnych. Na tylnym siedzeniu auta Mia. Po odnalezieniu pięciolatki i jej ojca odwołano Child Alert. "Dziewczynka cała i zdrowa została odnaleziona. Dzięki informacjom przekazanym przez polską policję pojazd, w którym znajdowała się Mia został zatrzymany w Danii przez duńskich funkcjonariuszy" - informowali mundurowi. Tymczasowe prawo do opieki na dzieckiem otrzymał dziadek Mii. Zdecydował o tym sąd w Oświęcimiu. Norweg znęcał się nad Polką, później krzywdził też nową partnerkę Decyzja o ekstradycji ma związek z wcześniejszym wydaniem europejskiego nakazu aresztowania (ENA) przez krakowski sąd okręgowy. Podstawą były zarzuty zabójstwa byłej partnerki i uprowadzenia dziecka wobec 25-latka. Według nieoficjalnych informacji zamordowana kobieta od około trzech lat przebywała w Polsce. Wróciła do kraju, ponieważ mężczyzna miał się nad nią znęcać. Ingebrigt G. miał nową partnerkę w Norwegii, wobec której również miał stosować przemoc. Norweg do Oświęcimia przyjechał ze swoją matką pod koniec października i zamieszkał z byłą partnerką oraz dzieckiem. Matka mężczyzny na początku listopada wyjechała z Małopolski do Norwegii.