Planowane są także rewizje w domach najbliższych współpracowników Kohla, jego sekretarki i osobistego kierowcy. Na to jednak muszą się najpierw zgodzić deputowani w Bundestagu. Po przyznaniu się Kohla do przyjęcia pieniędzy dla własnej partii okazało się, że na jej konta wpłynęło ich znacznie więcej. Wszystkie dotacje ukrywane były skrzętnie przed fiskusem, stąd teraz ogromne problemy CDU, która stanęła na skraju bankructwa, nie mówiąc już o zrujnowanym prestiżu chrześcijańskich demokratów.