Izraelska telewizja cytuje lekarzy, którzy zajmowali się Szaronem w jerozolimskim szpitalu. Nie wykluczają, że podane mu w grudniu lekarstwa mogły doprowadzić do rozległego wylewu krwi do mózgu dwa tygodnie później. Szaron po raz drugi trafił do szpitala na początku stycznia i od tego czasu znajduje się w śpiączce.