Jest to wynik interwencji Zjednoczenia Polskiego (ZP). Ta największa polonijna organizacja w Wielkiej Brytanii przeanalizowała około 50 nagłówków i tekstów gazety w świetle obowiązującego prawa prasowego i w marcu br. skierowała formalną skargę do komisji nadzorującej standardy w mediach drukowanych (Press Complaints Commission - PCC). We wtorkowym wydaniu elektronicznym (Blog Online) gazeta zamieszcza list rzecznika ZP Wiktora Moszczyńskiego ilustrowany polską flagą. Ilustracja podpisana jest cytatem z listu: "Polacy integrują się dobrze i wiele tysięcy spośród nich otworzyło własne firmy". Krótsza wersja listu zamieszczona jest w wydaniu drukowanym. Początkowo "Daily Mail", flagowa gazeta grupy Associated Newspapers, odrzucała zarzuty, jakoby miała antypolskie nastawienie i publikowała teksty zniesławiające nowo przybyłych imigrantów z myślą o wywoływaniu wobec nich negatywnych reakcji. W wyniku negocjacji ze Zjednoczeniem Polskim, prowadzonych za pośrednictwem PCC, "Daily Mail" zgodził się w przyszłości zwracać większą uwagę na sformułowania używane w tekstach, zwłaszcza w nagłówkach, na temat imigrantów, wprowadzić zmiany we wcześniejszych publikacjach, lub nawet je usunąć i zamieścić list wyrażający stanowisko ZP. - Jesteśmy zadowoleni, że gazeta dostrzegła w końcu, że niektóre nagłówki były szkodliwe i zgodziła się bardziej na nie uważać. Zjednoczenie akceptuje, że intencją "Daily Mail" nie było poniżanie Polaków, ale efekt niektórych artykułów był właśnie taki - powiedział Moszczyński dziennikarzom. List ZP wskazuje na wymierny wkład polskich imigrantów w rozwój brytyjskiej gospodarki i przytacza dane ośrodka badawczego NIESR: w latach 2004-06 Polacy wnieśli do brytyjskiej gospodarki 12 mld funtów. Z kolei z danych polskiej firmy Sara-Int wynika, że w formie podatku i składki ubezpieczeniowej Polacy wpłacają rocznie ok. 1,9 mld funtów rocznie (nie licząc podatku samorządowego). ZP zauważa zarazem, iż spora liczba Polaków była płacowo wyzyskiwana przez pracodawców, którzy nie respektowali podstawowych praw pracowniczych. Zjednoczenie przyznaje, że obecność dużej liczby Polaków ma istotny wpływ na uszczuplenie środków, którymi dysponują lokalne władze samorządowe, szkoły, ośrodki zdrowia; jednocześnie zwraca uwagę, że dodatkowy popyt na usługi i świadczenia służb publicznych jest w znacznej mierze rekompensowany przez podatki, które Polacy płacą. ZP ubolewa nad brakiem wiarygodnych danych statystycznych, zarówno na szczeblu krajowym, jak i lokalnym, dających realne wyobrażenie o liczbie Polaków w Wielkiej Brytanii i ich wpływie na różne aspekty życia społecznego i gospodarczego.