Niemal jednocześnie, podczas wojskowej parady w Moskwie prezydent Władimir Putin podkreślał, że międzynarodowy terroryzm XXI wieku jest równie groźny, jak nazizm w czasie II wojny światowej. Według prokuratora Dagestanu Imama Jaralijewa, zamachu w Kaspijsku mogli dokonać przywódcy nielegalnych ugrupowań zbrojnych w zemście za niedawne aresztowanie grupy ich kolegów, odpowiedzialnych za serię zamachów terrorystycznych w Dagestanie. W stan podwyższonej gotowości postawiono wszystkie służby bezpieczeństwa w Dagestanie. 10 maja ogłoszono w tej, wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej, republice dniem żałoby narodowej. Putin zwołał pilną naradę z udziałem szefów resortów obrony, MSW, Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych i Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Postanowiono na niej powołać międzyresortową grupę dochodzeniową, która wyjaśni okoliczności i ustali sprawców zamachu. Na jej czele stanie szef FSB Nikołaj Patruszew. Posłuchaj relacji moskiewskiego korespondenta RMF FM Andrzeja Zauchy: