Do zdarzenia doszło w poniedziałek rano na stacji kolejowej Wimbledon. Podróżujący pociągiem z Shepperton do Waterloo wpadli w panikę po tym, jak jeden z pasażerów zaczął głośno czytać fragmenty Biblii. Wspominał także o grzechu współżycia przedmałżeńskiego i o homoseksualizmie. Mężczyzna miał przy sobie plecak, co dodatkowo spotęgowało obawy pozostałych podróżujących. Panika wybuchła po słowach: "śmierć nie jest końcem". Pasażerowie pociągu siłą otworzyli drzwi i wybiegli na tory. Utrudnienia w ruchu kolejowym trwały przez kilka godzin. Czytający Biblię pasażer został przesłuchany przez policje, jednak nie postawiono mu żadnych zarzutów.