Regulamin pracowniczy musi być przestrzegany - argumentuje Komisja Europejska, powołując się na przepisy sprzed ponad 40 lat. Mówią one o tym, że każdego roku pensje urzędników muszą być dostosowane do wskaźników podawanych przez unijne biuro statystyczne - chodzi o wzrost zarobków w wybranych ośmiu krajach i wzrost kosztów życia zagranicznych urzędników i dyplomatów w Brukseli. Część unijnych rządów uważa tymczasem, że w czasie kryzysu podwyżki eurokratom się nie należą, a samo ich proponowanie już jest nie na miejscu, skoro Europa zaciska pasa. Komisja odpiera krytykę i argumentuje, że z grupy ośmiu państw, które bierze się pod uwagę przy indeksacji pensji eurokratów, pięć krajów przyznało ostatnio pensje swoim urzędnikom. Ta kłótnia to powtórka sytuacji sprzed trzech lat, kiedy spór o podwyżki też skończył się w Trybunale. Wtedy zwycięsko z pojedynku z unijnymi krajami wyszła Komisja Europejska.