Tak więc Turcja, która oficjalnie rozpoczęła rozmowy akcesyjne z UE w październiku 2005 roku, będzie miała otwarte negocjacje w czterech z 35 rozdziałów, na które podzielono rozmowy. W ramach szczegółowych negocjacji pierwszy z rozdziałów - nauka i badania - otwarto w czerwcu ubiegłego roku. Negocjacje wstrzymano w grudniu w rezultacie weta Cypru w związku z odmową przez Turcję otwarcia swych portów lotniczych i morskich dla jednostek cypryjskich, czyli wdrożenia tzw. protokołu z Ankary dotyczącego rozszerzenia unii celnej na nowe kraje członkowskie UE. Pod koniec marca "27" dała Turcji zielone światło do otwarcia negocjacji w drugim rozdziale - polityka przemysłowa i przedsiębiorczość. Główny turecki negocjator Ali Babacan powiedział w poniedziałek, że Ankara przyspieszy działania, mające na celu wypełnienie warunków UE, bez względu na to, czy rozmowy w niektórych dziedzinach są wstrzymywane przez Brukselę. W zeszłym tygodniu minister spraw zagranicznych Francji Bernard Kouchner zapowiedział, że Paryż zgodzi się jedynie na otwarcie dwóch rozdziałów, dotyczących statystyki i kontroli finansowej. Prezydent Nicolas Sarkozy wielokrotnie opowiadał się przeciwko wejściu Turcji do UE, proponując jej "uprzywilejowane partnerstwo" zamiast pełnego i całkowitego członkostwa.