Tę grę słów można potraktować jako puste, dyplomatyczne gadanie, gdyby nie fakt, że NATO naprawdę zastanawia się nad formą obecności w tym kraju po 2014 roku. W tej chwili w Brukseli trwa spotkanie ministrów obrony i spraw zagranicznych Sojuszu, którzy usiłują wypracować jakieś wspólne stanowisko przed zaplanowanym w przyszłym miesiącu szczytem w Chicago. W obradach biorą udział również ministrowie polskiego rządu. Składka na armię i policję Wczoraj i przedwczoraj miałem okazję wysłuchać opinii wysokiej rangi przedstawicieli NATO na temat przyszłości tego kraju. Wynika z nich, że definitywne opuszczenie Afganistanu przez wojska Zachodu raczej nie wchodzi w grę. Rozważane są różne opcje tej obecności - mówi się o komponentach sił specjalnych, czy misjach szkoleniowych, nie ma wszak jasności, co do liczby żołnierzy i ich statusu. Jeden z pomysłów zakłada, że pobyt obcych wojsk w Afganistanie regulowałyby umowy bilateralne pomiędzy tym krajem, a poszczególnymi członkami Sojuszu. Wydaje się za to, iż los misji ISAF - w ramach której Polacy utrzymują pod Hindukuszem 2,5-tysięczny kontyngent - jest już przesądzony. Choć nie wiadomo, czy nastąpi to pod koniec 2013, czy na początku 2014 roku. Harmonogram wycofania to nie jedyna wątpliwość. W Brukseli panuje zgoda, co do konieczności dalszego finansowania afgańskich sił bezpieczeństwa i armii. Mówi się o kwocie 3,6 miliarda dolarów rocznie, z których niemal dwie trzecie pokryliby Amerykanie, a resztę pozostali sojusznicy. Jaki byłby w tym udział Polski? Nie wiadomo. Czy historia się powtórzy? Czy poza składką "dorzucimy" jeszcze własnych komandosów i/lub instruktorów? Nikt nie udzielił mi w tych kwestiach jasnych odpowiedzi. Jeden z wojskowych przedstawicieli w kwaterze głównej zwrócił tylko uwagę, że gdy w 2008 roku wycofaliśmy się z Iraku, w stolicy tego kraju pozostał nieliczny kontyngent szkoleniowy. Opinia publiczna właściwie nie miała pojęcia o tym, że ów komponent zakończył swoją misję dopiero w ubiegłym roku. Czy i tym razem historia się powtórzy? Marcin Ogdowski, Bruksela O sytuacji polskich żołnierzy w Afganistanie czytaj na blogu Marcina Ogdowskiego zAfganistanu.pl