Jednocześnie Prezydium wystąpiło z orędziem do obywateli Autonomii, w którym napisano, że "w rezultacie niezgodnego z konstytucją przejęcia władzy na Ukrainie przez radykalnych nacjonalistów przy poparciu zbrojnych grup, spokój i bezpieczeństwo na Krymie zostało zagrożone" "Wczorajsze starcia przed siedzibą krymskiego parlamentu, które doprowadziły do przelewu krwi i śmierci ludzi- to rezultat rozwoju politycznego ekstremizmu i przemocy, które opanowały kraj. Ukraina stacza się ku politycznemu chaosowi i gospodarczej katastrofie"- stwierdza się w orędziu. "W tej sytuacji Rada Najwyższa Autonomicznej Republiki Krymu, jako najwyższa władza, przyjmuje na siebie wszelką odpowiedzialność za sytuację na Krymie, a jedyną możliwą drogą wyjścia z tej złożonej sytuacji jest przeprowadzenie wszechkrymskiego referendum w kwestii "uwspółcześnienia statusu autonomii i rozszerzenia jej". Nad ranem w Symferopolu doszło do zbrojnego zajęcia siedziby Rady Ministrów i Rady Najwyższej Autonomicznej Republiki Krymu. Według danych miejscowego ministerstwa zdrowia, zginęły 2 osoby, kilkanaście zostało rannych. Autonomiczna Republika Krymu powstała w 1992 roku po rozpadzie Związku Radzieckiego, obejmuje obwód krymski oprócz miasta Sewastopola, które jest w granicach Ukrainy. Większość mieszkańców - około 60 procent - to Rosjanie. I to właśnie oni chcieli po rozpadzie ZSRR powrotu Krymu do Rosji. Ostatecznie otrzymali autonomię w ramach Ukrainy. W Sewastopolu stacjonuje rosyjska Flota Czarnomorska.