Kilka dni temu poinformowano, że 45-letni Kenneth Bae, Amerykanin koreańskiego pochodzenia, został przeniesiony ze szpitala do obozu pracy. Bae, według informacji jego najbliższej rodziny, jest ciężko chory. Mężczyzna był przewodnikiem wycieczek po Korei Północnej. Północnokoreański sąd skazał go za "próbę obalenia władzy". Najprawdopodobniej jednak Kenneth Bae miał propagować podczas wizyt na Północy religię chrześcijańską. Misja Donalda Gregga w Pjongjangu ma nieoficjalny charakter. Były ambasador jest członkiem delegacji jednego z amerykańskich think-tanków. Wcześniej władze w Pjongjangu cofnęły zaproszenie specjalnemu wysłannikowi departamentu stanu, Robertowi Kingowi, który miał negocjować właśnie uwolnienie Bae'a.