Gija Chuchaszwili, który jest doradcą Bidziny Iwaniszwilego stwierdził, że -"dla władz Gruzji ta kwestia jest nieaktualna". 'Nie mamy tego w naszych planach" -dodał doradca lidera "Gruzińskiego marzenia". Przypomniał, że nowe władze Gruzji będą kontynuować politykę Micheila Saakaszwilego, w której priorytetem jest integracja z Unią Europejską i NATO. Krytycznie o takim zwrocie w stosunkach z Rosją mówią również sami Gruzini. Uważają oni, że potrzebne jest otwarcie granic, ale są przeciwni ścisłej współpracy politycznej z Moskwą. "Trzeba ostatecznie zdecydować, gdzie jest ich terytorium, a gdzie nasze. A oni powinni wiedzieć, że te ziemie są nasze i na zawsze tak pozostanie" - mówią mieszkańcy wsi położonych przy granicach z Osetią Południową. Gruzja ogłosiła wystąpienie z kontrolowanej przez Rosję Wspólnoty Niepodległych Państw 18 sierpnia 2008 roku, tuż po wojnie o Osetię Południową. Procedura wygaśnięcia członkostwa trwała równo 12 miesięcy. Maciej Jastrzębski/Tbilisi